poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 61

Perspektywa Klaudii
  • sory Klaudzia ale musieliśmy wracać a nie chciałem was budzić i tak wyszło... może jeszcze się spotkamy.. pozdrów gabę.. Pa”. Taka była treść otrzymanej wiadomości. Nic nie odpisałam. Po 10 min wzięłyśmy się za robinie śniadania. Starałyśmy się bardzo aby zadowolić domowników. Kiedy było gotowe zwołałyśmy wszystkie gołąbeczki i podałyśmy do stołu... po posiłku Gabi z Niallem zadeklarowali się że pozmywają naczynia co mi i Pezz było na rękę więc nie sprzeciwiałyśmy się... Perrie zabrała Zayna na spacer a ja poszłam zobaczyć czy jest coś ciekawego w TV....
Perspektywa Perrie
Kiedy weszliśmy do parku stwierdziłam że to dobry moment na powiedzenie mu tego. Park był taki piękny.... był stworzony przez człowieka ale wyglądał tak naturalnie....
  • Zayn.. bo ja mam do ciebie taką sprawę... - zaczęłam nieśmiało.
  • Tak ? - zapytał zdziwiony.
  • Bo my z dziewczynami wyjeżdżamy w trasę.. - widziałam że posmutniał... - no i dziewczyny zaproponowały mi żebyś też jechał... - teraz zobaczyłam że był zdziwiony i zakłopotany co się u niego rzadko zdarza..
  • Ja z wami w trasę ? A co z 1D ? mam zostawić chłopaków... - pytał.... ja wiedziałam że był związany z chłopakami ale że aż tak ? Że mocniej niż ze mną ?..
  • No nie przesadzaj... jeździłbyś do nich.. oni jeździli by do ciebie.. a jak by przyszedł czas na waszą trasę to byś do nich wrócił...- Opowiedziałam słodziakowi mój plan.
  • Pezz ja nie mogę.... nie zostawię ich teraz... za dwa miesiące mamy trasę.. - słyszałam jego lekko załamany głos, dało się usłyszeć też w nim nutkę tęsknoty.. ale za kim ?.?...
  • No a nasza trasa rozpoczyna się za tydzień...- nie poddawałam się...
  • Perrie wiesz że cię kocham ale nie mogę... - powiedział i spuścił głowę...- zaczekaj.. - Usłyszałam i zobaczyłam że muzyka nie ma już obok mnie. Po chwili wrócił i bardzo mnie zaskoczył tym co miał w rękach.
  • Kiedy zwiędnie ta róża, pojedziesz w trasę.. a kiedy zatęsknisz, ten miś będzie przypominał ci o tym jak wspaniałą dziewczyną jesteś i jak bardzo cię kocham... - powiedział swoim melodyjnym głosem i mnie pocałował. Kiedy skończyliśmy rzuciłam się na niego jak dziecko na lizaka. Wtuliłam się w jego koszulkę jak w misia.
  • Będę strasznie tęsknić – Powiedziałam załamanym i już lekko zachodzącym do płaczu głosem....
  • Pamiętaj duchem i sercem zawsze będę przy tobie... - Powiedział i jeszcze raz  mnie pocałował. Po kilkunasto minutowym spacerku. Rozstaliśmy się ponieważ ja musiałam iść do dziewczyn do hotelu a Zayn, musiał wrócić do domu.... Dopiero kiedy widziałam jak odchodzi zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo go kocham....
Perspektywa Louisa
Siedzę z kanapie i oglądam z Harrym i Niallem jakąś durną komedie. Jest około 19. dokładnie nie wiem czy po czy przed, bo nie chce i się iść zobaczyć która jest. Patrzyliśmy w ekran a Hazza co jakiś czas wybuchał śmiechem. Nagle usłyszeliśmy jakiś hałas. Ktoś zaczął się dobijać do drzwi. Bez zastanowienia podniosłem się, co zrobili też moi przyjaciele. Zaniepokojony podbiegłem do drzwi i wpatrzyłem się w przyciemniane okno znajdujące się obok nich. Zobaczyłem nie dużej budowy chłopaka stojącego pod naszyli drzwiami. Odwróciłem się i posłałem chłopakom porozumiewawcze spojrzenie. Sądząc po ich minach stwierdziłem że chcieli aby sprawca naszego dziwnego zaskoczenia wytłumaczył swoje zachowanie. Otworzyłem drzwi a nastolatek wbiegł do środka z taką szybkością, że moja biedna pupa spotkała się z kafelkami. Loczek podszedł do mnie podała mi rękę, a ja zamknąłem drzwi. Razem z Haroldem poszliśmy w kierunku, w którym pobiegł małolat. Podchodząc do niego widziałem że Nialler przyniósł mu wody. Stanąłem obok niego.
  • Jaką głupią sprawę masz że musiałeś mnie przewrócić ? - Zapytałem ze sztucznym uśmiechem. A reszta mojej świty podeszłą do nas i zaczęliśmy rozmowę z Nickiem.
  • Taki czarnowłosy chłopak o ciemnej karnacji to wasz przyjaciel Zayn tak ? - Zapytał z przerażeniem w oczach chłopak mojej sąsiadki. Nie wiedzieliśmy o co chodzi ale wszyscy zgodnie pokiwaliśmy głowami.
  • Przed chwilą, ulicę wcześniej widziałem jak kilku mężczyzn w kominiarkach lekko go znokautowało i wsadzili go do czarnego busa.... oni chyba go porwali...- Powiedział i spuścił wzrok. - Ja chciałem mu pomóc ale stchórzyłem... wiedziałem że sam nic nie wskóram... - Skończył chłopak i zakrył twarz dłońmi. Ja cały czas przerzucałem wzrok z Nialla na Hazze, z Loczka na Nicka, z bruneta na Niallera. Po chwili kiedy widziałem że chłopak ciągle nie potrzebnie się obwinia stwierdziłem że muszę go jakoś uspokoić bo zrobi sobie krzywdę.
  • Dobrze zrobiłeś... Dobrze że nic ci nie jest.. Dzięki że nam powiedziałeś... - Sprostowałem a chłopak spojrzał na mnie i powiedział ciche „To ja już pójdę”. Kiedy wyszedł blondyn zerwał się z miejsca. Szybko włożył buty i wyszedł z domu. Nie znałem przyczyn tak głupiego a może raczej nie spodziewanego zachowania przyjaciela, ale nic nie mówiłem.
  • To co teraz zrobimy ?! Bez użytecznie czekamy na resztę czy co robimy ?! - Mówił mój przyjaciel zdenerwowanym głosem. Nie dziwię mu się że krzyczał bo mnie też złość chciała rozerwać od środka.
  • Włączaj laptopa i sprawdzaj gdzie ostatnio był widziany Zayn.. szukaj na wszystkich portalach.. na wszystkich stronkach plotkarskich... musimy wiedziec jak najwięcej. A w międzyczasie dziękuj bogu że nie ma tutaj Olki....- Powiedziałem i pobiegłem po schodach do swojego pokoju. Załączyłem laptopa i wszedłem na jedną ze stronek plotkarskich.......


    ---------------------------------------------------------------------------------------
    To by było na tyle :)
    Podobał sie rozdziali ? :* 
    Jak wam się podoba nowy wygląd bloga ? 
    Co było najlepsze w tym rozdziale ? 
    Dziękuję za wszystkie komentarze :* 
    CZYTASZ ? - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ ! :)
    Ciekawi dalszych losów ? :) 
    Jak będzie 7 komów będzie nexxta :) 
    (zwiększam liczbę wymaganych komentarzy z dwóch powodów :* 1 - chcę zobaczyć na ile was stać :* 2 - muszę sobie dać czas na pisanie kolejnych rozdziałów :*)
    Pozdrawiam 

8 komentarzy:

  1. Już Ci kiedyś pisałam, że wygląd bloga jest świetny xDD
    Nom!
    Co mi się najbardziej podobało?
    Moment jak przybiegł Nick i powiedział, że Zayn został porwany...
    Maa takie dziwne przeczucie, że to Perrie go porwała xD
    Noooo...
    Żeby go mieć przy sobie xD
    A rozdział jest świetny ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląd bloga jest super. Rozdział świetny. Dlaczego i kto porwał Zayna. Ciekawa jestem czy teoria Miśki się sprawdzi. Czekam na więcej. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. xD
    Ja też nie wiedziałam kto mógł porwać Zayna ale jak przeczytałam teorię Miśki to w sumie to sensowne :3
    A rozdział cudny , wygląd bloga tak samo ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG
    Rozdział jest boski !*o*
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Szupper! Ciekawe kto porwał Zayn'a.. Fajny rozdzialik :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudooooooooooooownyyyyyyyy :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Heeej :D
    Chciałam Cię zaprosić na nowy rozdział :DDD
    http://i-anger-pain-hate-and-one-direction.blogspot.com/2013/10/rozdzia-iv.html

    OdpowiedzUsuń