czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 47

  • Obiecaj mi że wyjdziemy z tego sklepu przed trzydziestką....... - mówił błagalnie i patrzył na mnie jak zbity pies.
  • Niall......!... - Wkurzył mnie tym pytaniem, bo myślałam że to coś ważnego.
  • Dobra, dobra już jedziemy. - Powiedział pośpiesznie i odpalił silnik. Ruszyliśmy w stronę raju większości kobiet. Ja osobiście nie lubię zakupów ponieważ na moją sylwetkę nie pasuje większość ciuchów. Znaczy jestem chuda i mam kształty tylko po prostu nie lubię wybierać sobie ubrań i przymierzać ich przez 4 godziny. Zawsze twierdziłam że to przymierzanie jest beznadziejne, więc jak chciałam coś kupić to wybierałam rzeczy które pasują na każdego.... W pewnym momencie w radiu zaczęło lecieć Kiss You. Ja zaczęłam śpiewać a Nialler ze mną.
  • HAHA nie myślałam że kiedyś dojdzie do tego że będziesz śpiewał swoją piosenkę kiedy poleci w radiu :P – Śmiałam się a on zgromił mnie wzrokiem lecz po chwili nie wytrzymał i dołączył do mnie. Kiedy dojechaliśmy do sklepów usłyszałam ciche słowa błękitnookiego.
  • No i jesteśmy pod salą tortur.
  • Oj nie marudź. Załatwmy co mamy załatwić i wracamy do domu. :) - Powiedziałam i wysiadłam z samochodu. Ruszyłam do centrum a Nialler wlókł się za mną. Weszłam do pierwszego sklepu i zobaczyłam fajną tak zwaną uniwersalną bluzeczkę zaraz do niej podbiegłam i zaczęłam oglądać.
  • O nie nie nie. Nie będziesz chodziła w takich ciuchach tylko ze względu na to że lubisz prosty styl. Ty będziesz przymierzać a ja będę wybierał ci ciuchy. na początek to. - Powiedział mój chłopak. Teraz uświadomiłam sobie że zakupy z nim to coś czego mogę nie przeżyć.
Perspektywa Nialla
  • na początek to. - Powiedziałem i podałem dziewczynie bluzkę i spodenki. Ona ze spuszczoną głową wzięła rzeczy i poszła do przymierzalni. Dobrze wiem jaką ona ma wspaniałą figurę więc nie pozwolę jej na to żeby ukrywała ją pod luźnymi bluzkami. Chciałbym żeby pożyczyła kiedyś ubrania od Oliwki, znaczy mogła by też od Klaudii ale figura jej przyjaciółki jest inna niż mojej brunetki więc chyba by jej to nie pasowało... Rozmyślając nad tym szukałem kolejnych ciuszków dla mojej papuszki. Kiedy wyszła z przymierzalni szeroko się uśmiechnąłem ponieważ nareszcie miała na sobie coś co podkreślało jej wysportowaną figurę.
  • Pięknie. To teraz to. - Kolejne ubrania trafiły do rąk siatkarki a ta powiedziała coś pod nosem i ruszyła z powrotem do przymierzalni. - Słyszałem. - Odezwałem się aby uświadomić jej że ja nadal mam dobry słóch.
    -Też cię kocham słonko. - Usłyszałem jej głos i z powrotem podszedłem do stojaków z ubraniami.
     Widziałem że nie przepada za przymieraniem ale no co ja poradzę. Dałem jej jeszcze kilka bluzek a potem wybrałem piękną zwiewną sukienkę którą Gabi też musiała przymierzyć lecz po przymierzeniu, nie zdjęła jej. Nakazałem mojej wybrance zostać w ubraniu ponieważ pasowało ono do dzisiejszej pogody no i bardzo podkreślało jej wspaniałe oczy. Zapłaciłem za wszystko i wróciliśmy do samochodu................ 
             
    ------------------------------------------------------------------------------------------------
    Hejka :) Jak tam dzionek mija ? Jak się wam rozdział podoba ? Jutro albo po jutrze ukarze się kolejna część Nialla :) jak zdążę ją napisać :P Dziękuję za wszystkie komentarze ale strasznie smutam bo pod 46 rozdziałem nikt nie skomentował :( CZYTASZ ? - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :) Pozdrawiam :* <3

środa, 28 sierpnia 2013

Libster Award

"Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za” dobrze wykonaną robotę”. Celowo przyznawane jest "mniejszym" blogom o mniejszej liczbie zaglądających i obserwujących lub takich, które działają od niedawna - tak, by też miały szansę na zaistnienie w blogowej społeczności. Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych.
Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."
Nominacja od : http://love-forever-1d.blogspot.com/ 
Kochana :) Strasznie ci dziękuję za tą nominację :*
1.Który z 1D jest twoim ulubieńcem ?
Kocham wszystkich ale mój ulubieniec to Nialler 
2.Ile masz lat?
14 :) 
3.Jak masz na imię?
Na imię mam Gabrysia :)
4.Ulubione zwierzę?
Kocham wszystkie zwierzęta ale najbardziej chyba psy :P
5.Ulubiony piosenkarz?
Dużo ich jest. :P
6.Ulubiona aktorka?
Chyba Selena Gomez 
7.Dlaczego piszesz bloga?
Ponieważ kocham wymyślać historię i chciałam się tym z kimś podzielić oraz sprawdzić czy są one tak fajne jak mi się wydaje.
8. Jesteś kimś jeszcze niż Directioner?
Tak. Jestem fanką wielu gwiazd :)
9.Lubisz Katy Perry?
Nie jestem jakąś ogromną fanką ale ją lubię i uważam że ma fajne piosenki :)
10.Oglądałaś VMA?
Nie :( Nie mogłam :(
11. Masz tt?
Nie mam. 

Pytania :
1. Ile masz lat ? 
2. Jakie jest twoje hobby ? 
3. Jak masz na imię ? 
4. Dlaczego prowadzisz bloga ? 
5. Jaki jest twój ulubiony kolor ? 
6. Kogo z 1D lubisz najbardziej ? 
7. Jaki masz kolor oczu ? 
8. Jaka jest twoja ulubiona piosenka ?
9. Co zachęca cię do pisania ? 
10. Cieszysz się że jest koniec wakacji ? 
11. Będziesz odwiedzała mojego bloga ? :P 



Blogi które nominuję : 
Jeśli chodzi o to że jedne są podświetlone a drugie nie to jest tylko błąd komputera ale nie da się go naprawić :( 

1. http://hiddenloveee.blogspot.com
2. http://opowiadaniez1dszkola.blogspot.com
3. http://mad-reckless-love.blogspot.com
4. http://love-friendship-and-perhaps-hatred.blogspot.com
5. http://truelove-ziallhoralik.blogspot.com
6. http://nowepokoleniemagii.blogspot.com 
7. http://hiheeuih.blogspot.com 
8. http://directionoverload.blogspot.com
9. http://with-you-came-all-that-impossible.blogspot.com
10. http://cause-you-were-mine-for-the-summer.blogspot.com
11. http://imaginezonedirection.blogspot.com 

 
"Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za” dobrze wykonaną robotę”. Celowo przyznawane jest "mniejszym" blogom o mniejszej liczbie zaglądających i obserwujących lub takich, które działają od niedawna - tak, by też miały szansę na zaistnienie w blogowej społeczności. Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych.
Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."
- See more at: http://www.lidiapiechota.pl/2013/07/nagroda-dla-extremamy-liebster-award-wow.html#sthash.8SMD1h8j.dpuf
"Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za” dobrze wykonaną robotę”. Celowo przyznawane jest "mniejszym" blogom o mniejszej liczbie zaglądających i obserwujących lub takich, które działają od niedawna - tak, by też miały szansę na zaistnienie w blogowej społeczności. Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych.
Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."
- See more at: http://www.lidiapiechota.pl/2013/07/nagroda-dla-extremamy-liebster-award-wow.html#sthash.8SMD1h8j.dpuf
"Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za” dobrze wykonaną robotę”. Celowo przyznawane jest "mniejszym" blogom o mniejszej liczbie zaglądających i obserwujących lub takich, które działają od niedawna - tak, by też miały szansę na zaistnienie w blogowej społeczności. Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych.
Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."
- See more at: http://www.lidiapiechota.pl/2013/07/nagroda-dla-extremamy-liebster-award-wow.html#sthash.Fn80IF1G.dpuf
"Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za” dobrze wykonaną robotę”. Celowo przyznawane jest "mniejszym" blogom o mniejszej liczbie zaglądających i obserwujących lub takich, które działają od niedawna - tak, by też miały szansę na zaistnienie w blogowej społeczności. Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych.
Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."
- See more at: http://www.lidiapiechota.pl/2013/07/nagroda-dla-extremamy-liebster-award-wow.html#sthash.Fn80IF1G.dpuf

Rozdział 46

  • Matko a tobie co znowu ?! coś ty zrobiła ? - Mówił Niall, śmiał się i patrzył jak biegam po pokoju jak poparzona. No bo ja byłam poparzona !!! Zrzuciłam z siebie bluzkę i wtedy do pokoju wparował brunet.
  • Liam... nie patrz...!!..wyjdź.!!. - Mój chłopak najechał na przyjaciela. Widziałam że zależy mu na tym żeby chłopak wyszedł. Ale z drugiej strony, co on takiego zrobił żeby po nim tak krzyczeć ?.
  • Ja w słusznej sprawie. - Odpowiedział Li i podał mi lód. - A co ja niby kobiety w staniku nie widziałem ?! - Oburzył się, ale kiedy zobaczył moją twarz w momencie, kiedy położyłam sobie lód na ramię, zaraz wybuchł śmiechem.
  • Ty wybawiciel... idź już.... - Skomentował blondyn, któremu zachowanie przyjaciela widocznie działało na nerwy, a muzyk wykonał polecenie. - Można wiedzieć co zrobiłaś i po co tu Liam ? - Powiedział już spokojniej mój wybranek a raczej zapytał. Usiadł na łóżku i zaczął przeszywać mnie wzrokiem.
  • To w skrócie.... Ja, Liam, jego kawa, moje ramie, ból, nasz pokój, ty, ja, Liam, lód, ulga. - Powiedziałam bardzo szybko. Nie wiem czy zrozumiał, bo chyba ja sama siebie nie zrozumiałam.
  • Nie rozumiem ale ok. Poparzona wybranko jedziemy ? - Powiedział i zaśmiał się ponieważ dobrze znał odpowiedź. Otworzyłam szafę, wybrałam bluzkę, ubrałam ją i wybiegłam z pokoju tym razem upewniając się że nikogo nie spotkam po drodze.
  • Słonka.. my jedziemy jak wrócimy to wam pomożemy paaa.. - Powiedziałam i ruszyłam w stronę samochodu w którym siedział Niallerek.
  • Kierunek centrum handlowe panie kierowco. - Powiedziałam i z uśmiechem zasalutowałam w jego stronę.
  • Dobra ale obiecaj mi coś. - Zwrócił się do mnie, pokazując swoje kochane paczałki.
  • Nie no kotku... nic ci nie obiecuję. - Stłumiłam go.. - Jedź..- Nie chciałam tracić czasu na jakieś głupie dialogi.
  • Jak nie obiecasz nie jedziemy. - Bronił się mój misiaczek. Wiedziałam że nie odpuści.
  • Dobra mów.... - poddałam się. Nie miałam siły dalej zaprzeczać.
  • Obiecaj mi że.....


    ---------------------------------------------------------------------------------------------
    Cześć misiaczki :) Jak wyszedł mi ten rozdział ? Powiem wam że powoli zaczynam rozkręcać kolejną akcję :) Dziękuję za wszystkie komentarze :) CZYTASZ ? - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ !!! :) Pozdrawiam :) 

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Imagin z Niallem cz.2

Kiedy zobaczyłam że w jakimś  programie mówią o reanimacji One Direction, ze złości rzuciłam pilotem o ścianę. W tym właśnie momencie musiała z góry zejść moja rodzicielka.
- Kochanie co się stało ? co ci jest ? Dlaczego płaczesz.? - Pytała zatroskana. Nie pozostawało mi nic więcej jak opowiedzieć jej co leży mi na sercu. Tak też zrobiłam. Kiedy moje rany zostały opatrzone przez [I.T.M], poszłam na górę do pokoju. Zorientowałam się że rozmyślanie o nim, opowiadanie o tym co się wydarzyło i wylewanie mnóstwa łez zabrało mi bardzo wiele czasu. Widząc że jest już 12 włączyłam mojego laptopa. Weszłam na FB a tam czekało na mnie coś dziwnego. Nie było to smutne. Była to wiadomość, która od razu wywołała uśmiech na mojej twarzyczce. "Jesteśmy w Anglii, chłopakom odbija. Czekaj na mój telefon". Do wiadomości było dołączone zdjęcie..............
 We used to be inseparable . | via Tumblr
Uśmiechnęłam się i przestałam płakać. Teraz raczej nie byłam smutna czy zła. Teraz byłam ciekawa czego się dowiem od przyjaciela. Widziałam że na zdjęciu był szczęśliwy więc spodziewałam się że taka też będzie jego wypowiedź. Po kolei wchodziłam na stronki plotkarskie i czytałam o innych członkach zespołu. Po ich twarzach widziałam że muszą być mili i porządni, a moja opinia po przeczytaniu kilku zdań o nich tylko się polepszyła. Oglądnęłam jeszcze kilka wywiadów z chłopakami i wróciłam na stronki o gwiazdach. Na tym zleciał mi prawie cały dzień. Wieczorem zadzwonił Niall i gadaliśmy przez 2 godziny. A teraz wyobraźcie sobie jaki będzie mój rachunek za telefon bo przez resztę tego miesiąca 2 godziny rozmowy z moim blondynkiem to byłą normalka. Ja normalnie chodziłam do szkoły. Uczyłam się troszkę gorzej niż przedtem ale tłumaczyłam się tym że jest trudniej opanować mi materiał. Powodem mojego opuszczenia się w nauce był on. Tęskniłam za nim. Nie tęskniłam tylko w tedy kiedy z nim rozmawiałam a rozmawiając z nim nie mogłam się uczyć no bo jak. Po miesiącu jego nie obecności nasze rozmowy były coraz krótsze. Pierwsze godzina, później 30 min. Smuciło mnie to ale tłumaczyłam to sobie tak że ma coraz więcej obowiązków i nie tylko ze mną nie ma czasu pogadać. Kiedy zbliżały się wakacje nasze rozmowy trwały już tylko po 10 min. Strasznie zaczynało boleć mnie to że on nie ma już dla mnie czasu. Dopiero teraz czułam że nasza przyjaźń, nasza więź zaczyna zanikać. Kiedy z nim rozmawiałam byłam szczęśliwa. Wszyscy pewnie myślicie że to wspaniale, ale wcale tak nie jest. Dlaczego ? Bo ja byłam szczęśliwa Tylko wtedy gdy z nim rozmawiałam. Przestałam się palować. Nie robiłam już moich skomplikowanych fryzur. Straciłam apetyt. Nieodwzajemniane uczucie którym go darzyłam zabijało mnie od środka. Przestałam się uśmiechać. Moje ząbki pokazywały sie tylko w trakcie rozmów z nim które teraz miały już po 5 min. Nie wychodziłam z domu pomimo tego że były wakacje. Kiedy była szkoła to musiałam iść do ludzi ponieważ rodzice nie pozwolili by mi zaniedbać obowiązków. Ale w trakcie wakacji mogłam godzinami siedzieć zamknięta w swoim pokoju. W trakcie wakacji mój kontakt z wesołym Irlandczykiem stajał do minimum. Dzwoni, mówi co się wydarzyło, pyta jak tam, żegna się i koniec tej bezsensownej rozmowy. Ból jaki czuję w momencie kiedy słyszę pusty sygnał pozostawiony po jego komórce powoli mnie zabija. Niszczy moją psychikę. On zatruwa moje serce jak kolec jadowy który sama sobie coraz głębiej wbijam. Ludzie mówią mi że nie mogę wiecznie żyć przeszłością, że powinnam zapomnieć. Ale jak zapomnieć ? Jak zapomnieć skoro nie potrafię. Każdy dzień mijał coraz wolniej. Kiedy wakacje się skończyły nie miałam już wogólę kontaktu z muzykiem. W wiadomościach widziałam że żyje pełnią życia. Widziałam uśmiechniętego człowieka, który był zadowolony że pozbył się wspomnień ze swojej rodzinnej "wiochy". Może on o mnie zapomniał. Ale ja o nim nigdy nie zapomnę. W mojej pamięci na zawsze pozostanie jako wspaniały, troszczący się o mnie przyjaciel. Będę wspominać go jako niezastąpioną osobę, której nie odważyłam się powiedzieć prawdy. Może jeszcze tego pożałuję, ale nie chcę o nim zapomnieć. Pomimo tego że chodziłam do nowej szkoły, nie odczułam tego. Zachowywałam się jak w tej poprzedniej. Nawet nie chciałam poznać kogoś innego bo bałam się że nowe towarzystwo mogło by mnie zranić. Rutynowo odwiedzałam miejsce w którym miałam się niby uczyć. Nauczyciele dziwili się że tak strasznie opuściłam się w nauce ale ja słysząc to tylko wzruszałam ramionami. Moi rodzice  nie mieli zbyt dużego wpływu na to co robię. Jedyna osoba przed którą wstydziłam się pokazać jaka się stałam to była pani Horan. Większość z was zapytała by dlaczego akurat ona. Otóż nie powiem wam bo sama nie znam odpowiedzi. Może to dlatego że ona była najbliższą osobą Jego. A może po prostu miałam do niej jakiś sentyment. No nic. Nie dowiecie się dlaczego ona chyba że sama się tego dowiem. Dni mijały mi już teraz bardzo szybko. Po pewnym czasie kiedy zobaczyłam do jakiego stanu się doprowadziłam stwierdziłam że koniec tego. Powiedziałam sobie że muszę żyć tym co jest teraz i podnieść się z tego zaniżonego poziomu. Zaczęłam o siebie walczyć ale w głębi serca i tak wiedziałam że wszystko to robię w obawie że on zobaczy mnie w takim stanie. Wiedziałam o tym ale zsuwałam tą myśl na drugi plan. Nie chciałam hamować tak dobrego pomysłu, bo jak każdy normalny człowiek chciałam wrócić do normalnego funkcjonowania. Miejmy nadzieję że szybko odnajdę z powrotem prawdziwą siebie. Tą dziewczynę, która dbała o siebie, o swoich bliskich, o swoje ciało. Tą szczęśliwą nastolatkę jaką byłam.......


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się wam podobało ? Mam nadzieję że nikogo nie zawiodłam :) Dziękuję za wszystkie komentarze i zachęcam do pisana ich :) CZYTASZ ? - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :)  Kolejny rozdział ukaże się jutro albo za dwa dni :) Kocham was słodziaki :) Pozdrawiam

sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 45

Rano obudziłam się o 7. Nie chciałam wstawać ale musiałam.. o 8 trening. Zwlokłam się z łóżka i wyszłam na korytarz. Weszłam do pokoju Klaudii i zaczęłam ją budzić. Z wielkim trudem ale ją obudziłam i od razu wyszłam z jej pokoju. Wróciłam do Siebie.
  • nie mów że już mnie zostawiasz.. - Usłyszałam męski głos. Był lekko zachrypnięty ale ciągle melodyjny.
  • No widzisz życie jest brutalne.. - Odpowiedziałam i zaśmiałam się pod nosem bo to hasło zawsze mówiła do mnie nauczycielka z Matematyki ( w podstawówce)
  • No ale mogło by się czasami zlitować nad mną.... co ja mu takiego zrobiłem ?! - pytał, unosił ręce w górę i patrzył na sufit. Rozśmieszył mnie tym więc zaczęłam się śmiać. On odwzajemnił i pokazał mi na łóżko. Usiadłam po turecku na końcu miejsca wypoczynku. On zmienił pozycję do takiej samej jak ja i zaczęliśmy się całować... Czułam się jak w niebie... obok jednego z aniołów... z przyjemności wyrwała mnie Klaudia.
  • Tak najlepiej.. mnie to obudzić a samemu się całować...... czekam na dole. - Powiedziała lekko wkurzona i zamknęła za sobą drzwi. Taki właśnie miała chómor z rana moja kumpela.
  • Widzisz.. tak to już jest, chciałeś mieć wysportowaną dziewczynę to masz... - Powiedziałam i pokazałam język blondynkowi. Następnie poczochrałam mu włosy i wstałam z łóżka. Weszłam do łazienki i odbyłam poranną toaletę. Kiedy wyszłam Niall dalej spał ale stwierdziłam że nie będę taka złośliwa i nie obudzę go. Zeszłam na dół po schodach gdzie czekała na mnie przyjaciółka.
  • A ty co taka wściekła ? - zapytałam kiedy ją zobaczyłam.
  • Mam tak z natury... Jak mnie ktoś budzi jestem wkurzona i mogę ci zaraz zrobić jajko sadzone na głowie... - Mówiła i co jakiś czas podnosiła głos. Zaczynałam się już bać jej złośliwości.
  • Spokojnie bo zamiast jajka to ci się mózg usmaży... Choć zjemy coś po treningu.. teraz nie ma czasu... - Powiedziałam i poszłam ubrać buty. Kumpela chwileczkę odczekała i poszła za mną... Trening minął nam wolno zresztą tak samo jak dojazd do hali. Po treningu szybko się ubrałam i ruszyłam do samochodu. Brunetka widząc mój pośpiech także przyśpieszyła wykonywane czynności. Wsiadłyśmy do pojazdu i ruszyłam w stronę domu. Jechałam szybko.. może nawet za szybko... ale trudno... Do domu dojechałyśmy w nie całe 10 min. Wybiegłam z samochodu. Przebiegłam przez podwórko nawet nie patrząc czy coś się tak dzieje.  Z impetem wbiegłam do domu i uderzyłam w Pana Payne, który na mojego pecha miał w ręce kawę.
  • Aaaaaaa..... sory Liam... aaa... - Mówiłam przez zęby ponieważ moje całe ramię i kawałek lewej strony dekoltu zostały zalane gorącą kawą.
  • Eee idź przebrać ubrania ja przyniosę ci lodu. - Powiedział współczującym tonem przyjaciel a ja pobiegłam po schodach na górę i wbiegłam do pokoju....


    ---------------------------------------------------------------------------------------
    Hejka słonka :) jak wyszedł rozdział ? bo moim zdaniem nudny :P ale musicie mi dać troszkę czasu na ponowne rozkręcenie akcji :) CZYTASZ - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :) dziękuję za wszystkie komentarze :) a następna część Niall'a ukarze się albo jutro albo za 2 dni :) Pozdrawiam :)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 44

Olka zaczęła rozmowę na temat naszego ogrodu.
  • Więc chłopaki kto jest chętny aby jutro skosić trawę ? - zapytała i nie uzyskała żadnej odpowiedzi. - No nie mówcie że mają to za was zrobić dziewczyny....- Ciągnęła i z pogardą patrzyła na muzyków. Czyżby oni nie umieli zrobić normalnych ogrodowych porządków ? Takie pytania krążyły po mojej głowie.
  • A co z Marcelem ? Przecież on jest naszym ogrodnikiem nie ? - zapytał Zeyn. Widać było że mulat jak najszybciej chce się wykręcić od pracy. No ale nie dziwię mu się... całe te trasy, wywiady i reklamy muszą być męczące...
  • Tak ale Marcelowi daliście półtora miesiąca wolnego.. - Powiedział Kuzynka i przewróciła oczami. Następnie brunetka podniosła ręce w geście poddania się.
  • No to teraz zapłacicie za swoją dobroduszność chłopaki. -Perri skomentowała całą tą sytuację. Muszę przyznać że coraz bardziej lubię tą blondyneczkę.
  • Ja mam jutro trening o 18... ale mam pomysł.. kocie przesuńmy ten wyjazd o godzinę do przodu to jak wrócimy to pomożemy reszcie ok ? - zapytałam, patrząc w błękitne oczy Irlandczyka.
  • Tak jakby nie mogli sami sobie dać rady.. - Elka przewróciła oczami. Jej zachowanie strasznie zaczyna mnie lekko wkurzać. Myśli że jej wszystko wolno bo jest dziewczyną Lou.... Dobra ja rozumiem że przy nim można stracić cierpliwość.. ale bez przesady.
  • No wiesz ja nie mam zamiaru zostawiać podwórka w rękach Lou... - Zgromiłam ją wzrokiem.
  • No Gabi ma racje, pomożemy wam chłopaki – Powiedziała blondynka i uśmiechnęła się promiennie. Jej uśmiech był bardzo ładny.
  • Więc ja odpadam.. nie tylko dlatego że nie lubię pracować ale też dlatego że jutro rano wyjeżdżam.. - Usłyszeliśmy znowu głos Elenor. Nie wiem dlaczego ale ta dziewczyna powoli zaczynała działać mi na nerwy.
  • Dobra spoko.. jakoś sobie damy radę z tymi którzy będą.. - Do rozmowy włączył się Zeyn.
  • No i tak jesteśmy wdzięczni że chcecie nam pomóc.. - Powiedział jak zawsze skromny i lekko uśmiechnięty Liam.
  • A ja się cieszę że porobię to co robiłem jak nie byłem sławny.. - Powiedział blondynek a ja przeczochrałam mu włosy.
  • Dobra to ja idę spać... a co z moim Haroldem ? - Oliwka przypomniała sobie o loczku. Nie dziwię się jej, bo bez niego czeka ją samotna noc.
  • Jak to co,?! zostaje na podwórku... - Odpowiedziała Pezz. Jej groźne spojrzenie skierowane w kierunku brunetki, przestraszyło nawet mnie.
  • No i nawet nie próbuj go tutaj wpuszczać. - Dodałam zaraz po niej. Kuzynka spuściła głowę i weszła po schodach na górę. Po chwili my też udaliśmy się na górę. Ze względu na to że nie miałam makijażu od razu się położyłam i zasnęłam. Czułam tylko otulające mnie ramię Niallerka.

    ---------------------------------------------------------------------------------------------
    I jak wypadł ten rozdział ? Od ostatniego rozdziału pojawiło się dużo nowości :) Mianowicie była premiera TIU i dowiedzieliśmy się że Zerri jest zaręczona :) Co o tym sądzicie ? Jak myślicie dobrze wpłynie to na zespół czy może nie ? Piszcie w komentarzach opinie o rozdziale i o Zerri :) CZYTASZ - PROSZĘ KOMENTUJ :) Pozdrawiam :)

środa, 21 sierpnia 2013

Imaginy z gifami cz. 3

Harry: Liam pożycz mi troszkę włosów.
Zeyn: Zostaw jego włosy.
Liam: Chłopaki....
Harry: Zeyn!!!!
Zeyn: Zostaw jego włosy one są moje !!!!
I'm not superman,but I can be superhuman !

------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Ty: Harry jaki masz kolor oczu ?

Harry: Sama sprawdź.
  Harry Styles

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Niall: Jest!!! nareszcie jestem wyższy niż Harry !!!!
<3 | via Facebook

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Kocham magików....
Niall: Ja ciebie też kocham.
 http://24.media.tumblr.com/3346beeb124e15cd3407f2fdc04a7854/tumblr_mrklqyXLmm1sck7fko1_500.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Ty: Lou co chcesz robić ?
Lou:
http://media.tumblr.com/tumblr_m4dn4d54Xs1qbyxh1.gif

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Harry: [T.I] Który z nas ma ładniejszy uśmiech ?
Ty: No nie wiem pokażcie te ząbki.
Niall i Harry:
 Narry | via Tumblr


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oglądałaś horror. Cała wystraszona idziesz do sypialni a tam...
Harry: BOOO.
 Tumblr


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Harry co ty robisz ?
Harry: Czyszczę szybę za nim zacznie padać.
Untitled

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Liam który z was ma największe mięśnie ?
Liam:
http://i.perezhilton.com/wp-content/uploads/2012/12/liam-esb.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Niall: Tak, tak mistrz już tu jest.....
 http://24.media.tumblr.com/tumblr_m54bqotIwJ1rujhmpo1_500.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Harry świetnie żonglujesz.. podoba mi się....
Zeyn:
 http://25.media.tumblr.com/tumblr_m7yfgezK7G1rtunmao2_500.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Jak ja kocham dzieci....

Niall:
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/q71/1186045_194977684005556_658205381_n.jpg

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Chłopaki sprawcie że wybuchnę śmiechem...
Chłopaki:
http://data.whicdn.com/images/71878952/large.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Co myślicie o Teylor Swift ?
Zeyn i Perri:
http://24.media.tumblr.com/374c045fd548ddc571da6c167be04a1d/tumblr_mrek6t1MBp1rp9rjdo5_r1_250.gif

Harry:
http://24.media.tumblr.com/9804b3bd6c3861dcffec366372e07ae6/tumblr_mrf7reDjdn1rqvriio2_500.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Zacne macie te ciuszki.
Niall i Harry:
http://24.media.tumblr.com/151b18a3640b36bb016c9474b85c9f5c/tumblr_mqtgcjMIZf1r1mrcso2_r1_250.png

------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Jak wygląda królik ?
Harry:
http://24.media.tumblr.com/231ff2f7146e9ad0947ffed1f1ba4e72/tumblr_mn2g9rxXrW1rmcnl8o1_250.gif

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Liam co sądzisz o Heylor ?
Liam:


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Niall jak zachowujesz się jak jesteś poważny ?
Niall:
http://24.media.tumblr.com/ce6336d03d08d5e1af1d351a66034fc4/tumblr_mkaifnzccg1rbxumdo1_500.gif
Ty: AHA a jak jesteś niepoważny ?
Niall:

http://www.teen.com/wp-content/uploads/2013/03/st-patricks-day-2013-liam-payne-gifs-eff-u-niall-feels.gif

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Chłopaki kocham Nialla.
Louis:
¡LOL!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Harry: Znowu zapomniałem kupić bananów...
Harry Styles

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Ty: Kocham Luisa...

Harry: Pozwól że ci coś wytłumaczę...
http://25.media.tumblr.com/a7826629a77796a32725f1550f54bdc7/tumblr_mhofrgFgFX1rocd1co2_250.gif


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Jak podbić serce Zeyna ?
Niall:



------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Idę na zakupy. Pójdzie ktoś ze mną ?
Harry:


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest ich kila ale zawsze to lepsze niż nic :) Jutro dodam rozdział albo kolejną część jeszcze nie wiem czego :) Pozdrawiam :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 43

Perspektywa Gabrysi
Weszłam do pokoju zła i cała mokra. Pierwszy raz widziałam że Niall potrafi otworzyć oczy tak szeroko. Jego oczy w tym momencie nie były proporcjonalne do reszty głowy. Wyglądał jak młody gołąb.


  • A tobie co się stało ? Czyżby nam przeciekał dach ? A nawet jeśli przecieka to przecież chyba nie pada, co nie ? - pytał a jego oczy nadal były ogromne.. no i takie piękne..... ten błękit... te migawki... sory ale nie mogę ignorować oczu  mojego chłopaka.
  • Co mi się stało pytasz ?!! zapytaj tych debili z dołu !!! - Wrzeszczałam.... Nie chciałam być dla niego nie miła bo to w końcu nie jego wina....ale jakoś musiałam się wyżyć.
  • Ej uspokój się... nie denerwuj się.. - jego starania poszły na marne.
  • Jak mam się uspokoić jak zniszczyli mi ulubioną sukienkę.. jak można być takim głupim... - Lekko zeszłam z tonu ale nadal nie mówiłam normalnie. Moje oczy lekko się zaszkliły bo naprawdę zależało mi na tej sukience.
  • Jutro masz czas to pójdziemy na zakupy, ok ? - zapytał.
  • Tak ale około 13 może być.? - oczekiwałam odpowiedzi.
  • Jasne.. kotku przebież się i zejdź na dół.. czekam tam na ciebie :* - Powiedział i posłał mi buziaczka a następnie zgubiłam go z mojego pola widzenia. Przebrałam się ale stwierdziłam że nie będę robić mojego „jakże skomplikowanego makijażu”. Kiedy schodziłam po schodach już słyszałam że ktoś buszuje w kuchni. Jak się potem okazało były to dwie osoby. Oliwka i Nialler.
  • Co wy tu kombinujecie moje skarby ? - Zapytałam i oparłam się o stół.
  • Robię coś do jedzenia dla mojej mokrej żabki.. - Odpowiedział blondyn a następnie odezwała się kuzynka.
  • A ja patrzę co jeszcze mamy, bo będzie trzeba pójść do sklepu. - Odpowiedziała nie odwracając wzroku od półek. Podeszłam do okna i zobaczyłam skaczącego Louisa. Uchyliłam okno i zwróciłam się do niego.
  • Co ty robisz ? Sprężynę zeżarłeś czy co ? - Pytałam patrzą na niego wzrokiem współczującym ale też wyśmiewającym. Chciałam dać mu nauczkę...
  • Dajcie nam coś do jedzenia, bo my tu z konamy.... byle nie fasolkę bo Harry by mnie chyba zaczadził - Prosił brunet. Widziałam że mówi to na serio bo jego oczy nie potrafią kłamać w takich sytuacjach.
  • To trzeba było myśleć nad tym co się robi.. - pokazałam mu język, zamknęłam okno i się od niego odsunęłam. Po chwili zszedł Liam i poszedł do salonu no i wnioskuję że oglądał telewizję bo słyszałam wiadomości. Następnie do nas dołączyła Klaudia, po której reszta domowników zstąpiła na parter i usiadła w salonie. Zabrałam się za robienie kolacji... Kiedy ją skończyłam zaniosłam wszystko do salonu gdzie zaczęliśmy jeść. Wszyscy jedli i nie było takiej osoby której by nie smakowało. Muszę przyznać że łatwo było trafić w gusta naszych gwiazdeczek. W trakcie spożywania posiłku Olka zaczęła rozmowę..... 



    -------------------------------------------------------------------------------------
    Hejka slodziaki :) Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do komentowania :) Jak wam się ten rozdział spodobał ? Zmieniam troszkę zasady... Ze względu na to że mało was komentuje posty będą wrzucane co 2-3 dni... bo też w tym tempie mogłabym nie wyrobić :) Pozdrawiam :)

niedziela, 18 sierpnia 2013

Imagin z Niallem cz.1


 Imagin z Niallem dla Miśki w nagrodę za konkurs :) Mam nadzieję że się spodoba :) 
Miłego czytania :) 
puśćcie z taką głośnością żeby wam nie przeszkadzało w czytaniu ale żebyście słyszały :) 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejny dzień zaczynający się tak samo. Znowu ten sam scenariusz. No ale co ja na to poradzę. Nie zmienię mojego życia choćbym bardzo chciała. Pora wstać z tego wspaniałego mięciutkiego łóżka i się troszkę ogarnąć. Bo w końcu szkoła do mnie nie przyjdzie, ale mogła by. Wtedy nie musiałabym tak wcześnie się budzić. Powoli się podnosząc przeleciałam wzrokiem po pokoju. Moje spojrzenie zatrzymało się dopiero na zdjęciu. Na fotografii która zawsze sprawiała że się uśmiechałam. W ramce były dwie postacie. Dwóch szczęśliwych przyjaciół. Tak, na tej półce stało zdjęcie moje i Niall. Wstałam z łóżka i skierowałam się w stronę łazienki. Weszłam do pomieszczenia i zabrałam się za poranną toaletę. Kiedy nakładałam ostatnie elementy mojego makijażu coś przerwało kojącą mnie ciszę. Był to dość głośny dzwonek. Po chwilowym wsłuchaniu się w dźwięk zorientowałam się że jest to sygnał mojej komórki. Wyszłam z łazienki i spojrzałam na wyświetlacz. Moje wargi rozdzieliły się ukazując szeroki uśmiech kiedy zobaczyłam treść wiadomości wysłanej przez przyjaciela. "Cześć księżniczko. Za 15 min pod twoim domem. Śpiesz się". Szybko ukończyłam poprzednią czynność i zbiegłam na dół. Porwałam zostawioną na stole dla mnie kanapkę i ruszyłam w stronę drzwi. Przed wyjściem ubrałam jeszcze moje ukochane trampki i wybiegłam na podwórko. Ruszyłam w kierunku bramy. Kiedy do niej dobiegłam i chwyciłam za klamkę zobaczyłam że blondyn już idzie w moją stronę. Szybko opuściłam posesję i podbiegłam do przyjaciela. Rzuciłam się chłopakowi na szyję, ale nie było to nic dziwnego ponieważ zawsze tak robię po długich weekendach. Chłopak odwzajemnił uścisk i postawił mnie na ziemię. Obydwoje ruszyliśmy w stronę szkoły.
- I jak zleciał ci weekend ? - Irlandczyk odezwał się jako pierwszy, często to robił ponieważ dobrze wiedział że ja nie umiem wymyślać tematów do rozmów.
- Jakoś specjalnie ciekawy to on nie był, a co działo się u ciebie ? - Zapytałam patrząc jak jego palce zaczynają bawić się sznurówką od bluzy. Widziałam że kiedy zadałam to pytanie blondynek lekko się spiął ale nic nie przychodziło mi do głowy.
- Widzisz mam dla ciebie prośbę... ale obiecaj że nie będziesz zła. - Prosił a ja jakoś nie widziałam na razie powodów do złości więc przytaknęłam głową w geście zgody.
- Więc przez ten weekend został reanimowany mój zespół z zeszłego roku z czasów x-factora. Jutro wyjeżdżam do Anglii na koncerty... - Powiedział i spuścił wzrok. Ja patrzyłam na niego ze łzami w oczach. Pierwsze kiedy to mówił byłam uśmiechnięta ale kiedy skończył moje oczy się zaszkliły. Cieszyłam się że dostał taką szansę ale to oznaczało że mnie zostawi. Między nami zapanowała niezręczna cisza. Znaczy była ona niezręczna dla niego bo ja myślami byłam teraz gdzie indziej. Chłopak przyglądał mi się jak obrazkowi.
- [T.I] powiedz coś. Proszę cię miałaś się nie obrażać... - Mówił bo nie wytrzymywał napięcia spowodowanego przez tą sytuację. Już chciałam coś powiedzieć ale zauważyłam że jesteśmy przy szkole.
- Choć bo się spóźnimy. - Powiedziała i ruszyłam w kierunku białego budynku. Chłopak bez zastanowienia i zbędnych słów poszedł za mną. Wszystkie lekcje zleciały mi szybko. Cały czas myślałam tylko o tym jaką szansę dostał. Wiedziałam że nie mogę pozwolić aby ją zmarnował. Umówiłam się z nim że jutro rano kiedy będzie wyjeżdżał pożegnam się z nim. Wiedziałam że będę musiała wstać szybciej niż zwykle ale dla niego się poświęcę. Wróciłam do domu i rzuciłam rzeczy na biurko. Sama położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Wyobrażałam sobie jego. Te jego piękne niebieskie oczy. Ta wspaniała jasna cera. Ten uśmiech i ten śmiech. Nawet nie wiem kiedy ale zasnęłam....
Coś bzyczy. Coś lata. Coś mnie wkurza. Wyciągnęłam leniwie rękę. Zabiłam latającą mi nad głową muchę i trafiłam się w twarz. W tym momencie zorientowałam się że owad wybudził mnie ze snu, szybko zerwałam się z łóżka. Z prędkością światła podbiegłam do biurka aby sprawdzić która godzina. Kiedy zobaczyłam że jest 4 nie wierzyłam że tak długo spałam. To nie była 16. To była 4 nad ranem. Kamień spadł mi z serca kiedy przypomniałam sobie że Niall wyjeżdża o 5. Nie robiąc makijażu ubrałam się i zeszłam na dół. Nic nie jadłam tylko od razu skierowałam się do wyjścia. Po ubraniu trampek, opuściłam dom. Wybiegłam poza bramę i skierowałam się w stronę domu przyjaciela. Przez prawie całą drogę biegłam. Dopiero kiedy byłam tak około 100m od domu chłopaka zwolniłam. Będąc przy posesji Irlandczyka zauważyłam czarnego busa. Przez szyby wiedziałam w nim czterech śpiących chłopaków. Podeszłam do drzwi i przycisnęłam na dzwonek. Po krótkiej chwili czekania otworzyła mi pani Horan.
-  Ooo [T.I] jak miło że jesteś... chcesz to wejdź ale Niall i tak zaraz wyjdzie na podwórko więc możesz poczekać... - Powiedziała do mnie serdecznym głosem kobieta. Uśmiechnęłam się lekko i cicho odpowiedziałam.
- To ja poczekam. - Po tych słowach odwróciłam się i usiadłam na schodach. Przyglądałam się czarnemu busowi. Wiem że to może dziwne ale w tym momencie wydawał mi się bardzo ciekawy. Wpatrzona w samochód nie zwracałam uwagi na otoczenie. Nagle poczułam lekkie stukanie w ramię. Kiedy się odwróciłam nikogo za mną nie było. Zdziwiona zwróciłam swój wzrok z powrotem na obiekt mojego zainteresowania. Tym razem spostrzegłam coś innego. Przy pojeździe stał wpatrujący się we mnie blondynek. Chłopak widząc że wreszcie zwróciłam na niego uwagę rozłożył ręce. Z pędem wstałam ze schodów i ruszyłam w ramiona mojego przyjaciela. Kiedy znalazłam się przy jego bluzie, jego ramiona zamknęły się. Uścisk blondyna był bardzo czuły ale zarazem delikatny. Horan spojrzał w moje zaszklone i uradowane oczy i powiedział.
- Dzwoń, ja postaram się dzwonić co dziennie ale jak nie zadzwonię to ty zadzwoń nawet o 23. Jak coś cię będzie gryzło zadzwoń. Pamiętaj możesz na mnie liczyć. Zawsze będziesz moją przyjaciółką... - Powiedział i wypuścił mnie z uścisku. Nic nie odpowiedziałam bo wiedziałam że on i tak znał odpowiedź. Patrzyłam jak miłość mojego życia wsiada do samochodu i odjeżdża na nie wiadomo ile. Kiedy busik odjechał biegiem ruszyłam do domu. Szybko stawiałam każdy krok a po moich policzkach spływały łzy. Dopiero teraz uświadomiłam sobie że nie będę miała z kim chodzić do szkoły. Że nie będzie przy mnie osoby która by mogła mnie przytulić. Przez to że biegłam a moje oczy miały ograniczoną widoczność przez zbyt dużą ilość słonych łez, tuż przed bramą mojego domo, moje nogi straciły równowagę i upadłam na drogę. Całę to zdarzenie widział mój tata który właśnie w tym momencie wyciągał nasze Suzuki z garażu. Ojciec podbiegł do mnie i pomógł mi wstać. Wprowadził mnie do domu i położył na fotelu, a następnie powiedział mojej mamie co się stało i wyszedł. Wiedziałam że musiał już jechać do pracy więc nawet nie pytałam gdzie idzie. Cała otarta leżałam bezwładnie na fotelu. Mogłabym iść opatrzeć sobie rany ale ni chciałam. Nie miałam siły zajmować się sobą skoro moje serce było złamane. Moja twarz była cała zalana łzami a myśli były cały czas z Niallem. Leżałam na tym fotelu i całą zapłakana stwierdziłam że włączę telewizję...



----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się wam podoba ? Mam nadzieję że pierwszy rozdział zachęcił was do dalszego czytania :) Przewiduję około 4-5 rozdziałów :) Miśka ? I jak wrażenia ? Wiem że może nie było tu dla ciebie nic zaskakującego bo sama to wymyśliłaś ale skoro taki chciałaś to taki masz.. :P CZYTASZ - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ !!! i dziękuję wam za te 6 komentów pod ostatnim pisaninkiem :) Kocham was moje slodziaki !!!! Pozdrawiam :)

Imaginy z gifami 2

 Żabcie moje !!!! Dziękuję za 6 komentarzy :) straszną radość mi zrobiliście :) Cieszę się że coraz więcej osób zaczyna komentować :) Jak pod tym będzie dużo komentów to może jeszcze dzisiaj wam wrzucę coś co już mam napisane :) KOCHAM WAS !!!!


Liam do Nialla: Jesteś mój.
hiiiii (✿◠‿◠) | via Tumblr
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
 


Ty: Jesteś idiotą.
Louis:

----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Wychodzisz z łazienki w nowej sukience z cekinami.
Liam schodzi z góry i cię widzi:
Liam becareful and Louis run run ... och...

Ty: Za bardzo się świeci ?
Liam:
Untitled
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Harry:
Untitled

Zeyn: Hazza ale ja mam Perri.
hiiiii (✿◠‿◠) | via Tumblr

Harry:
Untitled
------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Opowiadasz znajomym śmiesznie historie o Zeynie.
Zeyn: Nie przeginaj.....
welcome to the new age | via Tumblr

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Niall gdzie jesteś ?


Niall:
Niall's Blue Eyes is Perfect
---------------------------------------------------------------------------------------------------------


Harry: Już wiem z kim chcę spędzić życie.

Harry Styles


Louis: Mówisz.....


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Co się dzieje ?

Niall: Robimy bibe....
Untitled

----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ktoś: Kto jest twoim najlepszym przyjacielem ?

Louis:
Untitled

---------------------------------------------------------------------------------------------------------



Ktoś: chłopaki.. co lubicie robić....

Harry i Louis: Nie chcesz wiedzieć.
larry | via Tumblr

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: Odchodzę...
Niall: I tak cie znajdę.....
forever young | via Tumblr


----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ty: A jak teraz wyglądam.?

Niall:
Lord of love
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ktoś: Kto to Ziall?
Ja: To wspaniała przyjaźń.... <3
Untitled | via Tumblr
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Liam: Smaczny jesteś..
(1) harry styles | Tumblr

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Louis: Dach nam przecieka !!!!!
louis tomlinson | Tumblr

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dlatego kocham Haski <3
 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ktoś: Podobna macie nowego członka zespołu.

Louis: Tak zdecydowanie.. pokaż się nam...
harry. | via Tumblr
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Niall: Ide na randke !!!!!
Niall Horan | via Tumblr

----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Jak spowodować żeby directioners zemdlała ? To proste puść jej to. Na 100 % podniesiesz jej ciśnienie.
Lou You Are PER-FECT ;)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ty: Mam innego...
Zeyn:
Untitled | via Tumblr

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zeyn: Masz coś do mnie słonko ?
i invented the duck lips.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Umówiłaś się z Chłopakami na spokojny wieczór filmowy.... wracasz zmęczona do domu..
Ty: Już jestem..
Chłopaki: yyyyyyyy
Untitled

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Komentujcie !!!!!! :)