sobota, 10 sierpnia 2013

Rozdział 39

Perspektywa Gabrysi
Na miejscu czekała na nas Elenor z Louisem. Podeszliśmy do nich zaczęliśmy się przytulać. Kiedy przyszła kolej na to żebym przytuliła dziewczynę stwierdziłam że pierwsze się przedstawię.
  • cześć jestem Gabrysia – Powiedziałam i się uśmiechnęłam.
  • Elenor dla znajomych po prostu Elka. - Kobieta odwzajemniła mój gest i się przytuliłyśmy. Następnie podszedł do mnie brunet.
  • Czy ja dobrze widzę ?.. Nie wierzę że aż tyle mnie ominęło... On się odważył ? Czy chłopaki interweniowali ? - Mówił szybko ale wiedziałam o co mu chodzi.
  • To już sobie nie można pomalować paznokci na zielono, biało, żółto ? Na razie ten kraj jest chyba wolny nie ? - Zapytałam aby zbić go z tropu.
  • Aha czyli nie zapytał. - Powiedział Lou i pokręcił głową z niedowierzaniem.
  • Co jest ? Coś ty taki smutny Lou ? - Do rozmowy wtrącił się blondyn.
  • Nie potrafię zrozumieć dlaczego jesteś taki głupi a poza tym to wszystko dobrze. - Skomentował brunet.
  • Jak to ? Ja głupi ? Patrz na siebie.... Kocie ty też uważasz że jestem głupi ? - zwrócił się do mnie z minką zbitego psa.
  • Tak... ale za to cię kocham. - Powiedziałam i dostałam od niego buziaka.
  • Wiedziałem... - skomentował zadowolony piosenkarz.
  • No ludzie proszę was... już mi się zaczynają nudzić te wasze romantyczne scenki. - Podeszła do nas Klaudzia.
  • ...aaa. Elka.... to jest Klaudia moja kumpela.... kakuś to jest Elenor dziewczyna Lou. - przedstawiłam sobie dziewczyny.
  • To Hazz chodź tu !!!! - Krzyknęła Elka.
  • Wytłumacz dziewczyną co, jak, i kiedy będą robiły. - Dokończył za nią jej chłopak.
  • Więc tak macie do wyboru siedzenie między widownią albo za kulisami.. wiem że i tak będziecie za kulisami.. może w pewnym momencie będziecie musiały wejść na scenę ale to się później dowiecie... to my musimy lecieć... wiecie te wszystkie sprawy organizacyjne itp.. narka.. - Powiedział i porwał resztę zespołu. Mówił tak szybko że wiedziałam że coś ukrywa. Podejrzewałam że to jakaś niespodzianka dla Olki bo ostatnio pytał się mnie jak sprawić by kobieta zapamiętała jakiejś wydarzenie to powiedziałam że musi ono wbić się jej w serce.. musi sprawić aby kobieta była wtedy najszczęśliwsza na świecie..Po 10 min rozmów skierowałyśmy się w stronę sceny. Usiadłyśmy na krzesłach i czekałyśmy.... Koncert się zaczął.. troszkę już trwa. Usłyszałyśmy już LWWY, OWOA, WMYB. Zaczęła się piosenka Stole my heart. Zauważyłam że Hazza mnie woła. Upewniłam się że to ja i patrzyłam na niego aby się dowiedzieć o co chodzi. On cały czas pokazywał mi że mam wbiec do niego na scenę. Po chwili w trakcie solówki Liama wbiegłam na scenę i skierowałam się w stronę loczka.
  • Co się stało ? - zapytałam a tłum dziewczyn zaczął piszczeć.
  • Słuchaj teraz śpiewa Liam potem ja.. Potem znowu Liam... kiedy Li zacznie śpiewać drugą zwrotkę wprowadź Olkę na scenę i idź z nią w moją stronę.. kiedy ją przyprowadzisz możesz zejść ze sceny bo zresztą dam już sobie rade ok ? - Przez chwilę zastanawiałam się nad tym co brunet do mnie powiedział ale końcowy efekt był taki że pokiwałam mu twierdząco głową i ruszyłam na miejsce.
Perspektywa Harrego
Kiedy Liam zaczął śpiewać drugą zwrotkę widziałem że moja wybranka zbliża się do mnie wraz ze swoją kuzynką. Kiedy Były wystarczająco blisko towarzyszka Oliwki się odwróciła i ruszyła z powrotem za kulisy. Brunetka stała zdezorientowana i patrzyła na mnie.... ach jak ja kocham te jej niebieskie paczałki... Powoli do niej podszedłem i zaczęła się moja zwrotka. Patrzyłem jej w oczy i równocześnie wyciągnąłem z kieszeni niespodziankę dla niej i stanąłem przed nią. Rozciągnąłem bransoletkę tak aby było widać co na niej pisze i wtedy przyszedł moment w którym miałem zaśpiewać właśnie to co było na niej napisane „you stole my heart, With just one look” - (Ty kradniesz mi serce jednym spojrzeniem). Po różowych policzkach mojej wybranki spłynęła pojedyncza łezka którą od razu starłem. Dziewczyna wyciągnęła rękę a ja zapiąłem na niej ozdobę... Wyglądała tak pięknie... jej figurę podkreślała ta urocza sukienka z kokardą w moim ulubionym kolorze a na ręce miała to nad czym myślałem przez 2 miesiące, aż w końcu wymyśliłem.
  • Harry to jest piękne.. Kocham cię … - Powiedziała i złączyła nasze usta... Akurat miałem śpiewać więc kiedy chłopaki zobaczyli że aktualnie "jestem zajęty" Daddy przejął moją kwestię. W tłumie natychmiast było słychać oklaski i tak zwane „ochy i achy”. Kiedy się od siebie odsunęliśmy zauważyłem że wszyscy z zespołu patrzą na mnie.
  • Harry ocknij się. Prosiliśmy cię abyś wybrał piosenkę. - Powiedział do mnie Zeyn.
  • To niech będzie Little Things. - Powiedziałem do mikrofonu.
  • Więc gramy. Niall ? - Powiedział pytająco, zdezorientowany Lou......


    ------------------------------------------------------------------------------------------
    Kochane wielkie dzięki dla was za te 5 komentów pod ostatnim rozdziałam :) Mam z tego straszny zaciesz :) Dziękuję jeszcze raz za wszystkie komentarze i zapraszam do pisania swoich opini :) CZYTASZ - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :) Jak się wam podobał rozdział ? Mam nadzieję że nie zawiodłam wszystkich którzy czekali na następna część ;) Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Ten rozdział był taki słoooodki <333 Czekam na następne :) Oliwka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Nie mogę się doczekać kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny!!!
    Nie mogę doczekać się next!!!
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, końcówka! Pocałunek! No i fajnie, że opisałaś tu koncert, rzadko występuje to w opowiadaniach ;) Zapraszam do siebie na rozdział trzeci

    OdpowiedzUsuń