Lekarz mnie zbadał
w moim pokoju i wyszłam z nim do salonu. Podszedł do Harrego.
- Oj kolego powiesz mi kto ci tak przyjacielsko przywalił ? - zapytał loczka.
- Dlaczego niby przyjacielsko ? - zapytał zdziwiony chłopak mojej kuzynki.
- Bo dostałeś lekko ale celnie :p przeskrobałeś coś co nie ? Masz szczęście że twój przeciwnik nie zaatakował mocniej... - wytłumaczył wesoło lekarz, a po chwili dodał - gdybyś dostał mocniej to nie wiem czy nie trzeba by było składać tego noska.
- Czyli że nic mu nie jest ? - zapytała zniecierpliwiona Oliwia.
- Tak. Z panem wszystko w porządku. Z tą panią może troszkę gorzej ale dojdzie do siebie jak odzyska siły więc proszę dopilnować aby dobrze się odżywiała. Do widzenia. - powiedział doktor i wyszedł z domu.
- No to idziemy coś zjeść. - Powiedział blondyn z wilczym apetytem.
- Eee ja nie jestem głodna ale zrobię wam coś pysznego :) liczę na waszą pomoc dziewczyny. - Powiedziałam i zwołałam wszystkich domowników płci żeńskiej do kuchni.
- No to tak. Olka nacinasz parówki. Klaudia smaruje chleb a Pezz..... wymyśl jakąś fajną sałatkę... - mówiłam a w tym czasie zadzwonił telefon Klaudii.
- Szefie mogę ? Zibcio dzwoni. - mówiła błagalnym i ucieszonym tonem.
- Dobra leć.... no to zmiana ja robię parówki, Oluś pobaw się z chlebem a tobie kochana zostawiam wolne ręce i liczę na jakąś pyszną sałatkę. No to zaczynamy. - Zaczęłyśmy gotować i po 15 min nasza kolacja była gotowa. Pezz zrobiła bardzo dobrą sałatkę. Nie wiem czy mówiłam ale bardzo ją lubię. Jest taka wesoła i bardzo pasuje do Zeyna.
- Dziewczyny co wy na to żeby po naszej wspaniałej kolacyjce zagrać sobie w butelkę ? - Zaproponował Hazza.
- Jasne ale jecie przy stole.. nie mam zamiaru potem tego wszystkiego sprzątać – powiedziała jego dziewczyna i usiadła mu na kolanie. Razem wyglądali tak słodko. Idealnie do siebie pasowali. Ona troskliwa i piękna, on przystojny, elegancki, dowcipny. Wspaniałe połączenie... kiedy chłopaki zjedli kolację usiedliśmy na podłodze i zaczęliśmy grę. Pierwszy kręcił Liam, wypadło na piosenkarkę.
- Więc Perruś wejdź na stół i zrób mostek. - Powiedział i się sprytnie uśmiechną za co dostał z łokcia w żebra od chłopaka dziewczyny. Blondynka posłusznie wykonała zadanie i zeszła ze stołu. Teraz to ona kręciła. Wypadło na.............
-------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się wam podobało ? nie wiem cz mam to dalej pisać.... zostawiajcie swoje opinie pod rozdziałem.. bardzo was o to proszę :) karzdy komentarz powoduje że uśmiecham się do monitora więc prosze was zróbcie mi tą radość :) dziękuję za wszystkie popżednie i Pozdrawiam :)
Zarówno rozdział jak i blog jest super. Pomysł świetny, wygląd też.
OdpowiedzUsuńWyobraźni także Ci nie brakuję, więc tylko pozazdrościć.
GENIALNIE i tyle.!!
Zapraszam do mnie na 6 rozdział.
http://love-friendship-and-perhaps-hatred.blogspot.com/
Buziaki.;*
Suuuuuper .... Znowu Ci wyszedł fajny rozdział :) Oliwka :*
OdpowiedzUsuń