czwartek, 15 sierpnia 2013

Rozdział 42

Perspektywa Harrego
  • To co dobry plan ? - Zwróciłem się do przyjaciela i zobaczyłem że Lou schodzi po schodach.
  • Tak ale nie uważasz że to przesada ? Co jak zniszczysz im sukienki ? - W odpowiedzi usłyszałem pytania przyjaciela.Widziałem że nie chciał aby jego laska była na nas zła.
  • Spokojnie przeżyją to a sukienki kupimy im nowe ok ? - Sprostowałem i zapytałem ponownie.Teraz przyjaciel miał już troszkę pewniejszą minę, ale nadal w jego oczach widziałem niezdecydowanie.
  • Ok, a o co chodzi ? - Usłyszałem głos uśmiechniętego bruneta. Chłopak stanął obok nas i wtrącił się do rozmowy.
  • OOO lou pomożesz mi z tym.. tu mamy dwa wiadra napełnimy je wodą i zrobimy dziewczynom pobudkę.. zgadzasz się ? - zwróciłem się do niego. W głębi duszy wiedziałem jaka będzie odpowiedź, ale po co mówić mu że tak dobrze go znam ? :P
  • Tak jasne.. teraz to Elka mnie chyba zabije.. - Zaczął się śmiać..zresztą nie dziwię mu się :) Ja gdybym miał dziewczynę o tak ostrym charakterze chyba bym zrezygnował z wszystkich wygłupów.
  • No widzisz to jeszcze twoim pogrzebem rozgłosimy naszą trasę koncertową. Dobra choć idziemy. - Powiedziałem a pasiasty ruszył za mną. Do wiader nalaliśmy wody tak aby były pełne. Ustawiliśmy się po dwóch stronach kanapy
    i miałem dać Louisowi sygnał do opróżnienia wiadra.
  • Pobudka !!!! - krzyknąłem i woda lunęła na jeszcze przed chwilą śpiące ślicznotki.
  • Haaarryyy!!!!!! - Krzyczała Klaudia, Perri i Gabrysia.....
  • Louuiisssss !!!!! - Dały się Oliwia i Elka. Wiedziałem że będzie z tego problem ale żeby aż taki ?! Powoli odsunąłem się od sofy tak aby wstające dziewczyny nie ochlapały mnie.
Perspektywa Perri
Wszystkie wrzeszczałyśmy po tych idiotach ale ja wpadłam na inny pomysł.
  • Harry wiedz że jak cię złapię to tego pożałujesz!!! - Powiedziałam groźnie w stronę loczka a ten zgodnie z moim planem, chwycił przyjaciela za rękę i zarwał się do biegu. Uciekali tak jakby bali się że ich pozabija. W sumie to w takim stanie, byłabym do tego zdolna. Goniłam ich tak aby opuścili dom co po chwili zrobili.
  • Dziewczyny pozamykać wszystkie oka już !!! - Nakazałam a sama zamknęłam drzwi. Kiedy wszystko było zabarykadowane podeszłam do dziewczyn leżących w salonie.
  • Czyli oni dzisiaj śpią na podwórku tak ? - Zapytała Klaudia. Wiedziałam że siatkarka z charakteru jest bardzo miłą osobą, ale przecież oni oblali ją wodą.... chyba należy im się jakaś kara.
  • Tak i niech mi się ktoś odważy wpuścić ich do domu.. - Skomentowała wściekła Gaba i cała mokra ruszyła na górę do pokoju. Reszta dziewczyn po chwili zrobiła to samo włącznie ze mną. Nie dość że byłam mokra to jeszcze wściekła.... ironia losu...
Perspektywa Louisa


  • no to pięknie, dzisiaj śpimy tutaj.... - Powiedziałem tak jakby sam do siebie.
  • Taak.. ale i tak jest lepiej niż jakbyśmy teraz tam byli bo by nam się strasznie dostało..... - Stwierdził Hazza i usiadł na schodach.
  • No to mamy spokojną noc z głowy.. - powiedziałem i powtórzyłem czynność przyjaciela....

    ---------------------------------------------------------------------------------------
    Nie wiem jak wyszedł ale mam nadzieję że się wam podoba ;) na wasze życzenie próbuję pisać dłuższe ale nie jest to takie proste :P Dziękuję za komentarze i muszę powiedzieć że jest mi bardzo przykro z tego powodu że ostatnio strasznie mało osób komentuje :( CZYTASZ - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :) Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Ha! Pierwsza skomentuję. Boskie!!! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. O JEJUUUUU!!!
    Hahah.xD
    Leże i nie wstaję :D
    Perri jest genialna :D
    Dobrze tak Larremu :D
    XD
    Hahah.xD
    Śiwetny rozdział :)
    I mam pytanie
    Będzie kolejna część tego imaginu z tą elficą :D
    BO STRASZNIE MI SIĘ SPODOBAŁ :D
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahah Xd śmieszny był ten rozdział :) Lubię takie :) Oliwka :*

    OdpowiedzUsuń