niedziela, 8 września 2013

imagin z Niallem cz.4

Oparłam głowę o stolik i zamknęłam oczy. Przysłuchiwałam się  bezsensownym rozmową "koleżanek i kolegów" z klasy. Nie potrafiłam zrozumieć jak można w każdej wolnej chwili rozmawiać o tipsach. Nie przenosząc wzroku, wytężyłam słuch próbując doszukać się mądrzejszej rozmowy. Nagle o moje uszy obiła się momentalna cisza. To poinformowało mnie o tym że do klasy wszedł nauczyciel. Gwałtownie podniosłam głowę co nie skończyło sie dobrze dla mojej wycieńczonej szyi. Złapałam się za miejsce bólu i spojrzałam na
nauczyciela. Stał na środku klasy i patrzył na uczniów. Jeszcze jedna rzecz rzuciła mi się w oczy. Mianowicie obok pana Kosoka stali dwaj chłopcy. Jeden z nich od razu mi się spodobał no ale co zrobić... Przecież ja już mam Chłopaka. Stłumiłam się w myślach i próbowałam skupić moją uwagę na tym co mówi pan Roman.
- Moje drogie dzieci... - Niestety moja zdolność do słuchania skończyła się na tych słowach. Co z tego że to był dopiero początek tego co nasz nauczyciel chciał powiedzieć. Moja głowa nie dawała mi już spokoju. Natrętne ciało domagało się fali przyjemności.Co mogłam zrobić ? Nic nie mogłam zrobić tylko walczyć z tym. Przez 15 min próbowałam się opanować. Kiedy wreszcie mi się do udało zostałam wywołana do tablicy. Powolnym ruchem wstałam z krzesła i ruszyłam w stronę ściany. Miałam nadzieję że nikt nie zauważy że moje długie, blade ręce nienaturalnie się trzęsły. Stanęłam przed panem Romkiem i zatonęłam w jego oczach. Wiem że to jest mój nauczyciel ale oczy ma nieludzkie. Uwielbiam mieć z nim kontakt wzrokowy....
- [T.I] oprowadzisz nowych kolegów po szkole dobrze ? - Zapytał przenosząc swoje spojrzenie na "prybyszy".
- Tak, jasne proszę pana.- Odpowiedziałam i odwróciłam się na pięcie. Tym razem w szybkim tempie doszłam do ławki i usiadłam. Czekałam tylko na to aż ta głupia lekcja sie skończy. No i w końcu po 20 min ględzenia Kosoczka wydostałam się z klasy. Czekałam aż opuszczą ją też dzisiejsi pielgrzymowicze. Przed chłopakami wyszła niska blondynka, która widząc że na nią patrzę podeszła do mnie.
- Cześć. Co tam u Ciebie ? Nie patrz tak na mnie.. ja mam ci tylko pomóc ich oprowadzić. - Powiedziała przeszywana moim spojrzeniem i wskazała na podchodzących do nas osobników.
- Dobra miejmy to już za sobą.... - Powiedziałam i zaczęłam iść przed siebie. Za sobą usłyszałam szepty.... "To jest [T.I] przecież na twoich zdjęciach byłą taka piękna... Tak... nie jestem pewny czy to ona... Niall to ona. A mnie to już nie pamiętasz ? Kiedyś byłam jej najlepszą przyjaciółką... A tak faktycznie. Co się z nią stało ?.... Niall to ty ją tak zniszczyłeś.... Jak to ja ?..  Kiedy wyjechałeś ona, ona po prostu się zmieniała i już nie jest sobą". Po tych słowach odwróciłam się i obdarzyłam towarzyszy gardzącym wzrokiem. To że sie zmieniłam nie znaczy że jestem głucha. Nie chciałam po nich krzyczeć więc odwróciłam się i pobiegłam do szatni. Usiadłam na ławeczce i zaczęłam gwałtownie zakładać buty. Mój mózg trawił przez chwilę usłyszane wiadomości. Zaraz zaraz... czy ona powiedziała do niego Niall ? Czy to jest Niall ?
Nie dane mi było znaleźć odpowiedzi na te pytania ponieważ głód znowu się odezwał. Wybiegłam ze szkoły jak poparzona ponieważ teraz to uczucie było już tak silne że wiedziałam że nad nim nie zapanuję. Przez całą drogę do domu biegłam. Kiedy z hukiem otworzyłam drzwi poczułam ulgę. Zamknęłam za sobą i wyjęłam proszek z półki. Automatycznie zaczęłam szukać strzykawki. Kiedy znalazłam zgubę pierwszy raz od bardzo dawna na mojej twarzy pojawił sie uśmiech. Nasypałam proszku, wlałam płyn, jedno drobne ukłucie i już poczułam, że moja krew się cieszy. Wszystkie krzyczące komórki ciała zamilkły. Każda kończyna delektowała się smakiem tego ludzkiego dzieła. Obraz zaczął mi się rozmywać. Ręce ruszały się jak chciały. Nogi chodziły własnymi ścieżkami. Ale moje serce zaczęło krwawić... Narkotyki odkopały w mojej głowie to wspomnienie które tak bardzo chciałam zakopać. Nie miałam wyboru. Musiałam się z nim zmierzyć.......................


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
hejka :) Jak wam minął pierwszy tydzień szkoły ? :) U mnie nawet spoko :)
Przejdźmy do sedna :) Co myślicie o tej części ? Ciekawa ? Fajna ? Oceńcie sami :)
CZYTASZ ? - PROSZĘ CIĘ KOMENTUJ :)
Widziałam że pod tamtym postem było 7 komentów :)  a pod rozdziałem tylko  3 :(  Jeśli pod rozdziałem nie będzie 5 nie będzie następnego rozdziału :( To samo tyczy się tej części imaginu. Jeśli nie będzie tu 5 komentarzy.. przestaję kontynuować imagin a będzie tego szkoda bo widzę że się wam podoba :)
Dziękuję za wszystkie komentarze :) Pozdrawiam :)

7 komentarzy: