Imagin
z Niallerem dla Majki :)
Ps.
kochana zamawiać imaginki możesz pod każdym postem, zawsze, tylko
nie gwarantuję że pojawi się w przeciągu kilku dni :) Wymagane
jest podanie z kim i dla kogo, co ty zrobiłaś więc proszzzz :) Miłego czytania
Perspektywa Twoja
(Majki)
Mam 19 lat. Jestem
normalną dziewczyną. No może jest we mnie coś innego... chodzę
do szkoły muzycznej ale jestem bardzo nieśmiała... tak moim
zdaniem to jest dziwne...
Właśnie jestem na
lekcji...
- No to na poniedziałek piosenkę przygotują nam..... hmm ene, due, rajde, Majka i Niall. - Wyliczył nauczyciel patrząc na moją oddaloną od niego twarz. Ja posłusznie spuściłam głowę, czując na sobie spojrzenia ludi z klasy i Nialla. Większość osób w tym momencie skakało by ze szczęścia bo mam okazje zaśpiewać coś z prawdziwą gwiazdą, ale nie ja. Mi od razu przyszło do głowy że się zbłaźnię że przy nim wypadnę jak najgorsza oferma. Moje rozmyślania przerwał dzwonek. Wstałam, ale oczywiście ja oferma kiedy sięgałam po piórnik wysypałam całą jego zawartość. Wystraszyłam się tym i w pośpiechu zaczęłam zbierać przyrządy. Po chwili dołączył do mnie chłopak z blond włosami. Kiedy pozbieraliśmy wszystko cichutko mu podziękowałam na co on pokazał rządek swoich białych ząbków i zaczął rozmowę.
- Cześć. Myślę że nie muszę si przedstawiać bo mam nadzieję że mnie znasz.. w końcu chodzimy razem do klasy :) ja Ciebie też znam choć nie miałem za bardzo okazji do porozmawiania z Tobą. - Powiedział swoim pięknym głosem i spojrzał swoimi błękitnymi jak poranne morze paczałkami w moje oczy.... Jak pewnie zauważyliście Nialler mi się podoba tylko po prostu nie robię sobie nadziei że taki wspaniały chłopak jak on mnie zechce..
- Tak. Cześć Niall. - Odpowiedziałam nieśmiało.
- No to skoro już trafiło się nam że mamy współpracować to może wpadniesz dzisiaj do nas ? - Zaproponował chłopak.
- Tak. Jasne. Mogę do Ciebie przyjść, ale nie będzie to kłopot dla was ? W ogóle zapytaj może pierwsze chłopaków co ? - Nie byłam pewna czy dobrze robię.
- No nie przesadzaj. Oni się ucieszą jak cię poznają. To bądź u mnie o 16:30. ja muszę lecieć. Do zobaczenia. - Powiedział chłopak i zniknął za drzwiami. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy. Ubrałam się i opuściłam budynek szkoły a następnie oddałam się swoim myślom. Z jednej strony cieszyłam się że spędzę z nim troszkę czasu że poznam całe 1D, a z drugiej strony bałam się że powiedzą mi że na przykład „nie umiem śpiewać” i nie będę umiała się po tym pozbierać. No nic. Raz kozie śmierć. Muszę to zrobić. Weszłam do domu. Jak zwykle o tej porze moi rodzice byli w pracy. Ruszyłam w stronę mojego pokoju aby się przebrać. Ubrałam się normalnie ale bardzo dziewczęco. Cieniutka, zwiewna sukienka idealnie na mnie leżała. O 17 wyszłam z domu. Szłam i rozmyślałam co ja tam będę robić wśród piątki profesjonalnych piosenkarzy ale skoro już muszę tam iść to chciałabym jak najlepiej wykorzystać to doświadczenie. Kiedy podeszłam pod dom muzyków była 17:44. Zapukałam do drzwi i otworzył mi chłopak z brązowymi włosami, w bluzce w paski.
- A pani do kogo ? - Zapytał bodajże Louis.
- Jjja do Nialla.. jest może w domu ? - Zapytałam patrząc w podłogę.
- Jakiego Nialla ? - Odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Czy tu mieszka taki blondyn ? - Zapytałam po raz kolejny już lekko zdezorientowana.
- Jaki blondyn ? - Znowu usłyszałam pytanie.
- Dobra, przepraszam do chyba pomyłka. Cześć... - Powiedziałam i odwróciłam się, lecz usłyszałam zza pleców. „Lou idioto”. Jeszcze raz rzuciłam spojrzenie na dom i zobaczyłam Nialla, który wyrzucał bruneta sprzed drzwi.
- Czekaj. Cześć. Sory za tego debila. Wejdziesz? - Zapytał i obdarował mnie spojrzeniem zbitego pieska.
- Tak, jasne. Nic się nie stało. - Powiedziałam i przekroczyłam próg mieszkania. Stanęłam za drzwiami i usłyszałam wołanie z drugiego pokoju. „Niall kto to ? Idziesz w końcu ?”. Zaśmiałam się kiedy zobaczyłam jak Blondynek przewraca oczami.
- Wejdź dalej. Nie wstydź się. To tylko chłopaki. - Powiedział troskliwie i wskazał mi gdzie jest salon. Kiedy weszłam powiedziałam ciche „Cześć”.
- OOO nareszcie nasz chłopczyk przyprowadził do domu jakąś ładną dziewczynę... - Skomentował koleś w loczkach.
- Po pierwsze to ten „chłopczyk” jest od ciebie starszy, po drugie to moje kuzynki też są ładne, a po trzecie to jest Majka. - Wypowiedział swój monolog mój towarzysz.
- Ja jestem Louis, ten w lokach to Harry, Ten najspokojniejszy zwany Daddym to Liam, A ten ciemny to Zeyn. - Powiedział Louis. A reszta chórkiem odpowiedziała słodkie „cześć”.
- No to chłopaki liczymy na waszą pomoc, w wyborze piosenki.- Powiedział obiekt moje zauroczenia.
- Jasne, to może koleżanka pokaże nam barwę swojego głosu ? - Zaproponował Liam. Ja spuściłam głowę i chwyciłam Nialla za rękę aby dać mu do zrozumienia że się wstydzę.
- Lou, szczena opada co ? Pięknie śpiewasz Majka :) Masz bardzo ładną barwę głosu. Naprawdę. - Powiedział Zeyn i się promiennie się uśmiechnął co ja od razu odwzajemniłam.
- Popieram Zeyna. A Louisa zatkało. Usiądźcie. - Powiedział Liam a ja trzymając Niallerka za rękę usiadłam na kanapie.
- Nie bądź taka nieśmiała Miajuś. Jesteśmy wśród swoich. Nic ci tu nie grozi. - Powiedział do mnie, Irlandczyk.
- Dobra. To może wybierzemy tą piosenkę ? - Zapytałam, i próbowałam się rozluźnić.
- Ok. to moim zdaniem I'm Yours. Ktoś ma jakiejś inne propozycje ? - Zapytał Harry.
- Ja bym proponowała Sombody that I Used You Know. - Powiedziałam przełamując samą siebie.
- Moim zdaniem najbardziej do was oby dwóch pasuje Ready or Not. - Powiedział najspokojniejszy z muzyków.
- Oo ja popieram Liama. - Skomentował Zeyn.
- Ja też się zgadzam. - Uśmiech blondyna kiedy to mówił sprawił że moje serce zaczęło jeszcze szybciej bić.
- No to chyba już mamy z czego wybierać. Louisie a ty jak uważasz ? - Zapytałam już bardziej pewna siebie.
- Wszystko co zaśpiewacie będzie piękne, ale myślę że Ready or Not będzie idealne dla was. - Powiedział i się uśmiechnął.
- Ok to próbujemy ? - Zapytał Irish Boy.
- Jasne. - Powiedziałam. Ćwiczyliśmy to przez prawie godzinę. Każdą redę chłopaków wykorzystywałam. Byłam gotowa na to żeby zaśpiewać to przed klasą, ale nie byłam gotowa na to co usłyszałam.
- Majuś ja wiem że jest strasznie wcześnie, że dopiero zbliżyliśmy się do siebie, ale boję się że później mnie odtrącisz.. zostań moją dziewczyną. Moją jedyną. - Oznajmił Niall i podarował mi pomarańczowego tulipana. Patrzył na mnie jak kot ze Shreka. Był taki słodki, no i odważny skoro zapytał.
- Niall ja jeszcze nie byłam w poważnym związku....-Widziałam że chłopak spuścił smutnie głowę. - Ale chcę żeby teraz był ten pierwszy raz. - powiedziałam a on złapał mnie w swoje ramiona i zaczął całować....Występ udał się nam i dostaliśmy po 6....Nasza miłość z czasem była coraz silniejsza.... Miałam dobry kontakt nie tylko z Niallerkiem moim kochanym ale też zresztą moich łobuzków. Dwoma słowami byłam szczęśliwa. :)--------------------------------------------------------------------------------------Tak wiem strasznie się rozpisałam ale nie chciałam wam tego rozbijać na dwie części. Majko mam nadzieję że cię nie zawiodłam :) Dziękuję za komentarze i bardzo zachęcam do ich dawania. Jeśli ktoś chciałby zamówić Imagin to pod każdym postem może to zrobić tylko musi podać z kim on ma być i dla kogo, bo bez tego nie mam jakby podstaw żeby w ogóle zacząć coś pisać. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za dedyka z niallerem dla mnie :) Bardzo mi się podoba twój blog i codziennie go odwiedzam :) Majka :)
OdpowiedzUsuń