czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 7


  • Jesteście gotowi na podbój Irlandii ? - Zapytałam z dumą w głosie.
  • Oczywiście. Tak jak łysy jest pewny napadu na fabrykę grzebieni. - Przytaknął
    lecz równocześnie parsknął Zbyszek.
  • Zibi.... - Powiedziała Klaudia i skarciła Bartmana wzrokiem. - My tak a dzwoniłaś do twojej kuzynki ?
  • Jeszcze pytasz. W piątek gadała z nią chyba ze dwie godziny. - Powiedział mój partner z lekkim poirytowaniem w głosie, za dostał z mojej dłoni w potylicę.
  • Oj nie przesadzaj. Nie widziałyśmy się 1.5 roku a ty od razu na mnie wrzeszczysz jak tylko 1 godz. z nią gadam. - Odpowiedziałam na co mój Romeo przewrócił oczami.
  • Więc co załatwiłaś ? - Zapytała zaciekawiona kumpela.
  • Będziemy spać w domu 1D. Ja i Michaś będziemy mieć jeden pokój a ty z Zibim drugi. A resztę mamy uzgodnić na miejscu. - Powiedziałam patrząc na twarz mojego ukochanego. ( tak na marginesie jedziemy do Irlandii ponieważ dostaliśmy tam wszyscy kontrakty.... nie wiem czy już wam mówiłam ale ja
    i Klaudia tak samo jak nasi partnerzy zawodowo gramy w siatkówkę... ale wróćmy do tematu. W Irlandii mieszka moja kuzynka ponieważ jest dziewczyną Harrego Stylesa..... tak właśnie tego Harrego z 1D, ale tego chyba nie trudno się domyśleć skoro mówiłam że będziemy mieszkać w domu 1D)
  • Aha to super. Przynajmniej nocleg mamy załatwiony. - Uśmiechnął się Zibi.
  • A od kiedy zaczynają nam się kontrakty moi drodzy parafianie ? - Zapytał Dziku z uśmiechem na twarzy.
  • Od kiedy ja jestem twoją parafianką ? - Zapytałam wprowadzając mojego misiaczka w zakłopotanie. - Dwa tygodnie po przybyciu do Irlandi zaczynają się nam kontrakty. - Oznajmiłam aby nie wprowadzić wszystkich w błąd.
  • Ok. Czyli, pora zacząć się pakować, ale idziesz ze mną jutro na trening nie ? - Zwróciła się do mnie przyjaciółka.
  • No oczywiście tylko wiesz że musimy się spakować..... - Zaczęłam mówić lecz przerwał mi dźwięk mojej komórki. Wyciągnęłam ją z kieszeni. Na wyświetlaczu wyświetlił się..........


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz