niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 12

Tu taki mały bonusik ze względu że zaczynamy wdrażać się w życie 1D. Proszę o opinię i miłego czytania :)

Przed sobą ujrzałam ustawionych w rządku pięciu chłopaków. Oliwia podeszła do nas i stanęła między nami. Reszta mojej ekipy ustawiła się obok mnie w identycznym rządku jak chłopaki z naprzeciwka.
-Więc moi drodzy parafianie.... - Moja Kuzynka zaczęła oficjalnym tonem. - Proszę powiedzcie że się sami przedstawicie... - Skończyła błagalnym tonem.
  • Ok. To ja jestem kuzynką mojej kochanej oliwki, mam na imię Gabrysia czyli Gabi. - Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
  • Ja jestem chłopakiem Gabrysi, nazywam się Michał dla znajomych Dziku. - Powiedział Kubiak.
  • Ja jestem kumpelą Gabi a nazywam się Klaudia, no a to mój chłopak Zbyszek. - Mówiąc to Klaudia wyręczyła zibiego. Jeden z piątki chłopaków wyszedł przed szereg.
  • Ja nazywam się Louis znaczy ten zabawny – poruszył brwiami -, no i może żeby nie przedłużać to was chłopaki też przedstawię ? - zapytał, a w odpowiedzi dostał przytaknięcia głowami. -
  • No to tak. Blondyn to ten słodki czyli Niall. Pan na krótko obcięty to nasz „tatuś” Liam. Nasz czarno-wołsy Bad Boy to Zeyn, a man z bujnymi lokami na głowie to Harry. - Oznajmił Louis a każdy z przedstawionych po kolei podchodził do nas i podawał dłoń w geście przywitania.
  • To może zrobimy powitalne ognisko ? - Zaproponował Liam.
  • Czemu nie, ale wiecie że nie mamy kiełbasy. - Powiedziała lekko zasmucona Oliwia.
  • To ja zajdę do sklepu. - Oznajmił Nialler.
  • A ja mogę iść z naszym blondynkiem. - Zapytałam i rzuciłam wszystkim błagalne spojrzenie niczym pobity piesek.
  • Ale macie wrócić za pół godziny jasne ? Niall ? - Ostro zapytał Daddy 1D (czyt. Liam)
  • Tak jest szefie.. - Niall zasalutował i poszliśmy się ubrać. Ubrałam buty i założyłam na siebie kurtkę już chciałam wychodzić ale....
  • Michaś !! - Krzyknęłam a mój kochany ciamajda spadł z krzesła.
  • Coś się stało ? - zapytał Hazza.
  • Nic się nie stało tylko mam prośbę mógłbyś powiedzieć Michałowi żeby wniósł rzeczy do środka ?
  • Jasne – Uśmiechnął się za nim stojący Zeyn.
    Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę sklepu. Przez całą drogę gadałam z Niallem na różne tematy, lecz w pewnym momencie zaczęliśmy rozmawiać o........

    ----------------------------------------------------------------------------------
    Więc jak się podobało pierwsze spotkanie z slodziakami ?


2 komentarze: